-Dzień Dobry! - powiedziała Agnieszka, wyuczona savoir-vivre'u na pamięć.
-Witaj - zaświergotała kobieta - Co cię do mnie sprowadza?-Yyy...chciałyśmy wywoływac duchy, ale...
-Ach, już wiem. - powiedziała - Przepraszam że ci przerwałam. Jestem Demeter - bogni urodzaju i pól.
-Ta Demeter? - zapytała zdziwiona Aga - Ta od Kory?-Czy przypadkiem ktos coś o mnie wspomniał? - odezwała się kobieta, której Agnieszka wcześniej nie zauważyła. Była młodsza od Demeter i miała inny kolor włosów. Hebanowe. Była inna niż spokojna kobieta z którą rozmawiała, była ... 'dzika'.
-To moja córka - powiedziała Demeter, patrząc nadal na Agnieszkę. - Kora.
-Persefona - poprawiła matkę - Jestem Persefona, żona Hadesa.
-Niech ci będzie - powiedziała Demeter, poddenerwowanym głosem.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz