piątek, 28 maja 2010

6.

Megera siedziała sobie samotnie na skraju głazu. Zaczął padac deszcz., zrobiło się chłodno. Po chwili usłyszała kroki. Ale to nie był jeden z nich, to były ludzkie kroki. Inny się zbliżał. Wyczuliła wszystkie swoje zmysły. Ujrzała mężczyzne - nie, chłopaka. Miał krótkie brązowe włosy i oczy w kolorze granatu. Megara pierwszy raz zaczęła intereswoać się ludzkim facetem. Zaczęła się ku niemu skradać. To nic że ojciec chciał żeby wyszła za tego przygłupiego osiłka : Heraklesa. Zostanie Demoniczna i nawet ten Herakles jej nie zmieni! I zakocha się w kim będzie chciała...zaraz, zaraz, zakocha? Megera zaczęła sie zastanawiać nas swoimi myślami : Czy jestem zakochana w tym chłopaku? Przeciez nawet go nie znam! - Skarciła się w duchu, ale nie poprzestała na cichym podglądniu. Chłopak ją zauważył, a Megera spłoszona zakryła twarz rękami.
- Hej, coś się stało? - zapytał głębokim, aksamitnym tonem.
- Co? - zapytała - Oh, nie nic. Po prostu mnie przestraszyłeś...
- Ach, nie chciałem cie przestraszyć. Przepraszam.
-Nie ma sprawy. - powiedziała i nerwowo odgarnęła czarne kosmyki. Zawiał wiatr i liście zawirowały w ogół drobnej osóbki, na pozór nie groźnej.
- Jestem Robert, a ty...?
- Oh...- Megera nie wiedziała co powiedzieć, czy wyjawić swoje prawdziwe imię? - Oh!
- Co się stało?
- Yyyy...nie wiem jak sie nazywam - zachlipała mu w ramię. To był oczywiście blef, a Megera była w tym mistrzynią. Z radością zauważyła że Robert ślicznie pachnie : wodą toaletową [perfumami] , płynem do prania, lasem i zmęczeniem. On odwzajemnił uścisk i zaczął ją całować we włosy mrucząc przy tym "Wszystko będzie dobrze. To pewnie tylko chwilowa amnezja. Zaraz sobie wszystko przypomnisz". Megerze podobała się ta sytuacja, nawet ją bawiła. Nagle na horyzoncie pojawił się inny chłopak, równie przystojny. Gapił się na nich,  najwidoczniej stał tam już wcześniej. "Nie jestem Afrodytą! Jeden chłopak do zabawy w zupełności mi wystarczy!", zganiła się w duchu.

1 komentarz:

  1. Super blog, zapraszam do siebie: http://oczywampira2.blogspot.com/ .

    OdpowiedzUsuń